Pulla - skandynawska chalka z kardamonem.



W miniona sobote upieklam przepyszna, mieciutka skandynawska chalke z kardamonem. Dzis dziele sie z Wami przepisem :) Chalka wyszla naprawde wspaniala. Nie za slodka, idealna na weekendowe sniadanie lub podwieczorek. Nastepnego dnia smakowala rownie dobrze. Jesli chcemy mozemy ja pokroic na kromki i zrumienic w tosterze (idealnie bedzie smakowac z maslem, konfitura lub miodem). Chalka wychodzi baaaardzo duza (na zdjeciach wyglada niewinnie ale uwierzcie mi, ze podczas pieczenia ukazuje sie jej prawdziwa wielkosc :) Goraco polecam :)



Pulla - skandynawska chalka z kardamonem
*inspiracja: M. Miink "Zimtschnecken und Blaubeerkuchen"

Skladniki na 1 duza chalke:
250 ml cieplego mleka
30 g swiezych drozdzy
1/2 lyzeczki soli
100 g bardzo drobnego cukru + troche do posypania chalki
1 lyzka nasion kardamonu, zmiazdzonych w mozdzierzu
2 jajka, rozmacone
700 g maki pszennej (typ 550)
100 g niesolonego masla, w temp. pokojowej
50 g rodzynek (nie dalam)
30 g platkow migdalowych

Cieple mleko wlac do misy miksera, wkruszyc drozdze, wsypac sol, cukier, dodac kardamon i 3/4 jajek (reszte zostawic do posmarowania chalki), wymieszac.

Wsypac troche maki, wymieszac dokladnie zeby weszlo w ciasto jak najwiecej powietrza. Dodac pozostala make i miekkie maslo, wyrabiac za pomoca miksera, az ciasto bedzie gladkie i bedzie odchodzic od scianek misy. Przykryc miske czysta scierka i odstawic na 30-60 min. w cieple miejsce do wyrosniecia (ciasto musi podwoic swoja objetosc - u mnie trwalo to 60 min.)

Piekarnik rozgrzac do temp. 200°C. Duza blache z wyposazenia piekarnika wylozyc papierem do pieczenia.

Wyrosniete ciasto wylozyc na lekko omaczony blat, wgniesc delikatnie rodzynki (jesli je dodajemy). Nastepnie podzielic ciasto na trzy rowne czesci. Z kazdej czesci uformowac walek dl. 50 cm.

Walki z ciasta ulozyc na przygotowanej blasze, skleic konce, zaplesc warkocz. Konce walkow rowniez dobrze skleic, na koniec obydwa konce chalki podlozyc pod spod aby ladnie wygladala.

Wierzch chalki posmarowac pozostalym jajkiem, posypac platkami migdalowymi i cukrem. Wstawic do nagrzanego piekarnika i piec na zlotobrazowo przez 25-30 min.





Komentarze

bryssska pisze…
pyszny wypiek;
Kamila pisze…
Fantastyczna! Pięknie zapleciona!
ILoveBake.pl pisze…
śliczna chałka :) U mnie też ostatnio była chałka z 6 splotów. pozdrawiam
Anonimowy pisze…
Przepiękna! Będę musiała zrobić, uwielbiam ciasta drożdżowe i kardamon <3
Cukry Proste pisze…
Uwielbiam tradycyjną chałkę, ta chyba też by mi posmakowała:)
A ja akurat mam fazę na chałki! Jem i jem, i nie mogę przestać :-)
Na drożdżowe z kardamonem długo namawiać mnie nie trzeba.:)
Śliczna!
Wiewióra pisze…
Piekłam kiedyś podobnego giganta... było to wspaniale pachnące i smakujące przeżycie :) Pięknie Ci sie upiekła :)
Natalie pisze…
Ale obłędna! Z kubkiem mleka musi być wyśmienita :)
Łucja pisze…
Przepiękna !! Mam ochotę chwycić ten oderwany kawałek i zjeść:)
piegusek1976 pisze…
Skoro naprawdę duża to jedna powinna dla nas wystarczyć. Przy moich głodomorach muszę zawsze robić podwójne porcje:) pięknie zaplotłaś:)
Olka pisze…
Przepiękna. A w dodatku ten zapach - uwielbiam za zapach każde pieczywo z kardamonem.
Beata pisze…
Cudowna chałka, niestetyjestem od jakiegoś czasu na diecie bezglutenowej i muszę obejść się smakiem
Zuzanna Ploch pisze…
Ale pięknie Ci wyszła - wyrośnięta i wspaniale zrumieniona :)
ANIA pisze…
Prezentuje się wspaniale i wcale nie za duża jak na moje możliwości ;) Pozdrawiam :)
Dorota Smakuje pisze…
ależ apetyczna
Majana pisze…
Cudowna jest! Robiłam kiedyś pullę, była przepyszna. Aż mi narobiłaś na nią smaku.
Pozdrawiam Cię serdecznie :*
skoraq cooks pisze…
Piękna. Nic dodać, nic ująć :-)
Zdjęcia tak piękne, że aż buzia sam się otwiera, by odgryźć kawałek chałeczki :)
majka pisze…
I to jeszcze jak! :)
majka pisze…
Dziekuje Kamilo :)

Pozdrowienia.
majka pisze…
Dziekuje. Widzialam Twoja chalke. Jest fantastyczna :)
majka pisze…
Ciesze sie, ze Ci sie podoba. Zrob koniecznie! I daj znac czy smakowala :)
majka pisze…
Na pewno. Nie dosc, ze pieknie pachnie kardamonem, to jeszcze nim smakuje...polecam :)
majka pisze…
Ja mam ciagle fazy na chalki :) A najlepsze jest to, ze ta swoja "chalkowa" pasja zarazilam mojego synka i mam teraz konkurencje do jedzenia :)
majka pisze…
Ciesze sie! Wpadnij zatem na kawe :)
majka pisze…
Swietnie to napisalas :) Tak wlasnie bylo tez u nas...

Dziekuje i pozdrawiam :)
majka pisze…
Dziekie wielkie :) Niezaleznie od tego czym popijesz bedzie doskonala :)
majka pisze…
Dziekuje. Chwytaj, nawet dwa :)
majka pisze…
Dziekuje Reniu. Mysle, ze sie najecie. My jedlismy te chalke dwa dni :)
majka pisze…
Dziekuje. Masz racje...ten zapach jest oszalamiajacy... :)
majka pisze…
Dziekuje Baetko. Wielka szkoda. Ja niestety nie moglabym zyc bez glutenu (chyba, ze bym musiala :)
majka pisze…
Staralam sie jak moglam :) Dziekuje.
majka pisze…
Jak na moje mozliwosci tez :) Niestety musialam sie podzielic ;)
majka pisze…
Nieskromnie powiem: mega apetyczna :)
majka pisze…
Dziekuje Majanko. Ja mam ochote juz na kolejna a tyle przepisow na chalki czeka w kolejce...trudny wybor :)

usciski :)
majka pisze…
Ciesze sie, ze Ci sie podoba Skoraczku :)

Buzka :)
majka pisze…
Och dziekuje...az sie zarumienilam :)

Pozdrawiam cieplo.
zjedz_mnie pisze…
Tu nie ma co komentować, piękna jest po prostu :)
Picante Jalapeno pisze…
Wspaniała! Taka puszysta i na pewno także pachnąca, mmmm ;-) a poza tym, jak ładnie zpaleciona
ugotujmyto.pl pisze…
Rewelacyjna! Majka, dziękuję za przepis i serdecznie pozdrawiam :)
Wychodzi prawdziwy gigant, ale jakże pyszny .... nie sposób jej nie jeść:)
Tosia pisze…
Świetnie wyszedł Ci warkocz. Nie ma to jak chałka własnej roboty. Z pewnością smakuje lepiej niż sklepowa:-) Pozdrawiam!